Cykl malarski zatytułowany „Stany splątane” stanowi propozycję artystyczną inspirowaną zarówno pojęciami z dziedziny fizyki kwantowej jak i psychiatrii. Jego forma wizualna odwołuje się do stylu hard edge painting, który charakteryzuje się ostrymi, precyzyjnymi krawędziami oraz wyrazistymi, zgeometryzowanymi polami barwnymi. W każdym z obrazów pojawia się zaledwie kilka kolorów, jednak ich wzajemne interakcje sprawiają, że kompozycje wydają się dynamiczne, pełne napięcia i nieoczywistości.
Podstawową strukturę obrazów w cyklu stanowią płaszczyzny kolorów powstające na skutek przecinania się linii krzywych. Linia jako element kompozycyjny tworzy swoistą sieć relacji – każda z krzywizn jest nieodłącznie związana z innymi, a powstające w wyniku ich skrzyżowań kształty zdają się być zawieszone w przestrzeni, niejednoznaczne, splątane. To geometryczne „splątanie” odsyła do pojęcia splątania kwantowego, w którym cząstki, nawet oddalone od siebie, pozostają w nieustannej, natychmiastowej interakcji. Podobnie jak w mechanice kwantowej, gdzie splątane cząstki tworzą jedną nierozerwalną całość, również na płótnie płaszczyzny i linie wzajemnie się dopełniają, tworząc kompozycję niemożliwą do rozdzielenia bez zburzenia jej integralności.
Proces tworzenia tych obrazów jest równie precyzyjny, co ich forma. Warstwy farby są nakładane cienko, wielokrotnie, co pozwala na uzyskanie głębi koloru i równomiernej gładkiej powierzchni. Ten rodzaj nakładania barwy wzmacnia wrażenie napięcia, a zarazem kontroli nad pozornie chaotyczną strukturą obrazu. Warstwy farby są jednocześnie wyrazem starannej pracy twórczej, a także subtelnego eksperymentu z materią malarską, która w cyklu „Stany splątane” jest narzędziem nie tylko estetycznej, ale i konceptualnej gry.
Odniesienie do psychiatrii i pojęcia „stanu splatanego” w kontekście psychicznym wprowadza dodatkową warstwę interpretacyjną. Splątanie psychiczne oznacza stan, w którym granice między różnymi myślami, emocjami i percepcjami zacierają się, prowadząc do wewnętrznego chaosu. W obrazach cyklu to uczucie niespójności i nierozłączności elementów jest wyrażone poprzez dynamiczne, krzyżujące się kształty i kolory, które, mimo pozornego porządku, wprowadzają widza w stan niepewności i zaskoczenia. Malarskie splątanie, podobnie jak to psychiczne, unika prostych rozwiązań, oferując raczej przestrzeń do interpretacji, refleksji nad tym, jak różne elementy rzeczywistości, czy to fizycznej, czy psychicznej, mogą pozostawać w skomplikowanej i nierozwiązywalnej relacji.
W cyklu „Stany splątane” artysta stawia pytania o to, jak różne elementy – fizyczne, psychiczne i wizualne – mogą współistnieć, tworząc nową, zaskakującą jakość. Malarskie splątanie barw i kształtów staje się metaforą dla nieuchwytnej złożoności świata, w którym granice między rzeczywistością a abstrakcją są płynne i wymagają nieustannej reinterpretacji.